Cały pokaz dotyczył chemii kryminalnej. Na przygotowanych stanowiskach ukazane zostało kilka metod stosowanych przez policję, bądź inne organy śledcze w celu identyfikacji sprawcy, a także inne zastosowania osiągnięć tej dziedziny nauki.


Na początku kandydaci ze szkół gimnazjalnych mogli za pomocą tuszu określić poprzez kształt linii papilarnych, jaki rodzaj odcisku palca posiadają. W ten sposób tworzy się bazy odcisków, odpowiednio sklasyfikowane właśnie za pomocą zastosowanej przez uczniów matrycy. Po znalezieniu odcisku na miejscu zbrodni, nie trzeba go więc porównywać ze wszystkimi odciskami w zbiorze, ale tylko z tymi pasującymi rodzajem.


Następnie przedstawione zostały dwie metody wykrywania niewidocznych odcisków linii papilarnych pozostawionych na papierze, szkle, bądź innej gładkiej powierzchni. Były to sposoby z użyciem azotanu(V) srebra i metanolu, a także nihidryny.


Pierwsza metoda pozwalała na wykrycie odcisku na kartce za pomocą promieni słonecznych, bądź lampy UV, po wcześniejszym spryskaniu kartki roztworem i osuszeniu jej.


Drugi sposób zakładał użycie roztworu nihidryny, etanolu wraz z kwasem octowym lodowatym. Odcisk linii papilarnych po spryskaniu powierzchni, na której został zostawiony oraz jej wysuszeniu i ogrzaniu uwidaczniał się mieniąc fioletową barwą.


Na kolejnym stanowisku postanowiono odejść od motywu odcisków i zaprezentowano sposób odróżniania krwi prawdziwej od sztucznych substytutów. Uczniowie dostawali 3 próbki krwi, z których tylko jedna zawierała tę prawdziwą. Metoda ta zakładała wykorzystanie fluorescyny, którą obficie spryskiwano próbki. Pod wpływem światła UV próbka zawierająca prawdziwą krew zaczynała świecić w kolorach zielono-żółtych. Substytuty nie wykazywały takich reakcji.


Nie tylko policja korzysta ze zdobyczy chemii. Na stanowisku nr 5 zaprezentowano atrament sympatyczny, dobrze nam znany z filmów szpiegowskich. Pod wpływem odpowiedniego roztworu, niewidoczna wiadomość zapisana na kartce ujawniała się.


Jedno ze stanowisk przedstawiło także odmienne zastosowanie chemii kryminalnej. Metodę ta, która jest wykorzystywana m.in. w aktorstwie, nosi nazwę „Krwawych gwoździ”. Do roztworu złożonego z wody, kwasu solnego i nadtlenku wodoru wrzucano gwóźdź. Po chwili na wyciągniętym gwoździu ukazywała się niezwykle realistyczna smuga krwi.


Jednak największym zainteresowaniem wśród kandydatów do klasy biol-chem cieszyła się pokazowa lekcja anatomii, zorganizowana w stylu sekcji zwłok. Uczniowie z klasy IIc zaprezentowali sekcję oka, języka, serca, wątroby oraz nerek.


tekst Damian Bogdański 1c