W niedzielę 20 maja 2018r. klasa 2e wybrała się na trzydniową wycieczkę klasową do Gdańska. Jej przebieg zrelacjonowała jedna z uczestniczek, Magda Pacholska.
„Wycieczka rozpoczęła się na dworcu w Lesznie, skąd pociąg dowiózł nas do Gdańska. Na miejscu byliśmy już przed godziną 13.00, więc udaliśmy do hostelu „La Guitarra”, który jest położony w bardzo dogodnym miejscu, tuż nad Motławą, w pobliżu gdańskiej Starówki. Zostawiliśmy tam bagaże i poszliśmy na spacer wzdłuż rzeki Motławy oraz na obiad. Następnie nadszedł czas na zakwaterowanie w pokojach. Po południu spotkaliśmy się z panią przewodnik, która w bardzo ciekawy i interesujący sposób przedstawiła nam historię Gdańska, oraz zabrała nas na spacer pokazując wiele znanych zabytków i ciekawych miejsc. Zobaczyliśmy między innymi słynny Żuraw Gdański, Dwór Artusa, Fontannę Neptuna i wiele innych. Po pożegnaniu się z panią przewodnik mieliśmy czas na zjedzenie kolacji, a potem udaliśmy się z powrotem do hostelu.
Następnego dnia po zjedzeniu śniadania udaliśmy się do Europejskiego Centrum Solidarności. Miejsce to jest bardzo nowoczesne i interesujące za sprawą wielu multimedialnych i interaktywnych instalacji, oraz często nietypowych form przekazu. Podczas kilkugodzinnego zwiedzania z przewodnikiem poznaliśmy wiele informacji na temat powstania Centrum oraz przebiegu strajku w Stoczni Gdańskiej.
Po powrocie do hostelu mieliśmy czas na zjedzenie obiadu. Kolejnym punktem planu dnia był ponad półgodzinny rejs statkiem na Westerplatte, skąd mieliśmy jedyną okazję podczas całej wycieczki, aby zobaczyć morze. Jednak nie było się co smucić, ponieważ mieszkaliśmy prawie nad samą Motławą. Po powrocie statkiem w okolice hostelu nadszedł czas na kolacje i ostatni wieczorny spacer po Starym Mieście.
Następnego dnia udaliśmy się do Muzeum II Wojny Światowej w Gdańsku, które podobnie jak Europejskie Centrum Solidarności, istnieje w Gdańsku od niedawna i posiada wiele nowoczesnych i przykuwających wzrok instalacji i pomieszczeń. W muzeum przedstawiono ogromną ilość informacji na temat każdego z aspektów wojny, więc każdy znalazł tam coś dla siebie. Mimo że obiekt jest ogromny, to z dużym zainteresowaniem spędziliśmy tam przeznaczony na zwiedzanie czas. Po wyjściu z muzeum zdaliśmy sobie sprawę, że nasza wycieczka zbliża się ku końcowi. Mieliśmy trochę czasu żeby coś zjeść i ostatni raz przejść się brzegiem Motławy, po czym udaliśmy się na dworzec PKP, skąd ok. godziny 16.00 odjechaliśmy pociągiem w kierunku Leszna, a droga powrotna upłynęła nam w równie przyjemnej atmosferze, co cała wycieczka.”