Dziś otrzmaliśmy rozliczenie za złom zbierany na potrzeby misji w drugim semetrze ubiegłego roku szkolnego. Mimo, że przez długi czas nie było nas w szkole, udało się uzbierać 70 kg baterii i 21 kg łyt CD/DVD.

Pomagamy oczywiście dalej!
Zabiaramy cały rok: zużyte baterie, stare komórki i smartfony (nie muszą działać), monety (także takie, które wyszły z obiegu i zniszczone).

A nowością jest to, że pomóc podpopiecznym misjonarzy możemy także zbierając stare, niepotrzebne klucze z metali szlachetnych, czyli taki, które da się przetopić.

A oto informacja, komu i w jaki sposób wspólnie z sercanami niesiemy pomoc:

Bolączka Czadyjczyków to codzienne, kilkunastokilometrowe wyprawy do studni i szerzące się z powodu niedożywienia i picia brudnej wody epidemie. Ten subsaharyjski kraj nieustannie dotyka śmiercionośna susza. Misjonarz pracujący w sercańskiej parafii w Batchoro w Czadzie wraz z nami stara się więc o środki materialne na wiercenie głębinowych studni.

Filipińskie plemię Higaonon zamieszkuje wysokie góry, a wysłanie dziecka do szkoły do miasta jest luksusem, na który nie stać prawie żadnego Higaona. Zbieramy więc środki na filipińsko-polski fundusz stypendialny, który od 2017 roku będzie wspierał edukację dzieci z Polski oraz z plemienia Higaonon.

Stolica Urugwaju – Montevideo to piaszczyste wybrzeża i eleganckie hotele. Montevideo to także tzw. „czerwona strefa” – dzielnica biedy i przestępczości. Sercańscy misjonarze prowadzą tam świetlicę, w której dzieci mogą zjeść za darmo podwieczorek. Dla wielu to jedyny posiłek w ciągu całego dnia, co więcej: spożyty w atmosferze przyjaźni, a nie agresji. Wspieramy finansowo dożywianie dzieci w Urugwaju, przekazując środki na ten cel.


/Źródło: zbieramtowszkole.pl/